Wyzwania!

Kaliope

<Wchodzi, wyciera ręce z krwi Minei i chwyta za pióro>

Oto warunki:

Temat:
" Pamiętam, było to olśnienie:
Niespodziewanie cię ujrzałem,
Jak nieuchwytne przywidzenie,
Jak piękno bóstwo doskonałe"

Warunki:
- nieodwzajemnione uczucie
- koń, jako jedna z postaci kluczowych dla opowiadania
- ... i jeszcze jedno zwierzę - może być tylko wspomniane i nie musi być w dosłownym znaczeniu - może być metaforą
- sławny malarz
- nielubiany władca (król, książę, cesarz, car, namiestnik - do wyboru do koloru...) - może być wspomniany
Forma: proza
Długość: dowolna (jednak nie piszemy długiej epopei)
Czas akcji: XIX wiek, przy okazji pamiętając jakie to były czasy, może się coś wichrować politycznie. ( W tym momencie, nielubiąca historii Minea, wbija mi nóż w serce...)

Myślę, że warunki nie są trudne. Poradzisz sobie...

Podbiję w weekend

Minea

Pojedynkują się: Minea, Kaliope

Temat:
" Pamiętam, było to olśnienie:
Niespodziewanie cię ujrzałem,
Jak nieuchwytne przywidzenie,
Jak piękno bóstwo doskonałe"

Warunki:
- nieodwzajemnione uczucie
- koń, jako jedna z postaci kluczowych dla opowiadania
- ... i jeszcze jedno zwierzę - może być tylko wspomniane i nie musi być w dosłownym znaczeniu - może być metaforą
- sławny malarz
- nielubiany władca (król, książę, cesarz, car, namiestnik - do wyboru do koloru...) - może być wspomniany
Forma: proza
Długość: dowolna (jednak nie piszemy długiej epopei)
Czas akcji: XIX wiek, przy okazji pamiętając jakie to były czasy, może się coś wichrować politycznie.
Termin:18 lipca

Podbite (wyręczam cię Kaliope, bo mam tak dużo wolnego czasu, a ty dopiero w weekend, więc sama rozumiesz Very Happy

)

ma_dziow

Rzucam rękawicę w tłum.

Temat: Jeden dzień polskiego pracownika wielkiej korporacji

Warunki:

- debil-rozmówca,
- podejrzliwa żona,
- muszą się pojawić słowa "Bądź jak Roman Polański i...",
- ... oraz 'Nie pieprz synku! Będzie chodził szybciej ode mnie?",
- rozpacz i euforia,

Długość: dowolna,
Forma: Proza

ma_dziow · Wysłany: Czw 20:43, 04 Mar 2010 Temat postu:

Poprzedni temat powodzeniem się nie cieszył. Zatem rzucamy następnym pomysłem.

Temat: Czasem, gdy czujemy się bezkarni - los nam płata paskudnego figla. Przegrywamy zakład/w kości/niepotrzebne skreślić lub coś wymyślić i musimy tańczyć jak nam zagrają.
Tytuł: Dowolny
Forma: Proza
Czego chcemy:
- niekończącej się pokuty,
- nie-winnego dziecka
- piór(a)
- bramy do świata, którego nie znamy (tu możemy walnąc metaforą)

Czego nie chcemy:
- ELFÓW!
- drużyny, która wyrusza na walkę ze złem
- dziecka z farmy, które nagle odkrywa, że jest księciem

(trzy powyższe sprawiają, że moje książki mają ze mną ciężki żywot)

Kto podniesie moją rękawicę?

ma_dziow

A czy ten temat doczeka się odpowiedzi?

Rzucam rękawicę w tłum. Moje warunki:
- Proza
- 2-5 stron Worda
- M jak...
- ptak
- czwarta nad ranem
- niepowodzenie