[D] Ten pierwszy raz

Kaliope

Poniższy tekst został popełniony w ramach przesytu pisania pracy magisterskiej. Zapraszam do komentowania.

Ten pierwszy raz

To twój pierwszy raz. Z niepokoju pocą ci się ręce. Wiesz, że będzie bolało, ale nie możesz się już wycofać. Pragniesz tego - marzyłaś o tym od dawna. Patrzysz na niego, a w głowie tysiące myśli. Próbujesz zdać się na jego doświadczenie. Wiesz, że będzie łagodny i zrobi wszystko, o co go poprosisz. Za to go kochasz.
Gdy rozpoczynacie, wzdychasz przestraszona i łapiesz go za kosmyki na karku. Razem, fala za falą, unosicie się w górę i w dół. W dół i w górę. Czujesz jego drżące mięśnie.
Krzyczysz rozradowana, odpowiada ci rżeniem.
To wasz pierwszy, wspólny galop.

Pokrzywa

Jak dla mnie - absolutnie przegenialne. Zaskakująca puenta to to, co małe hieny w tęczowych szalikach lubią najbardziej. Nikt na początku by nie wpadł na to, że być może chodzi o pierwszą jazdę konną, wszystkim tylko kudłate myśli w głowie. Pewnie to efekt tego, iż ludzkość robi się coraz bardziej wyzwolona, a seksualność emanuje ze wszystkiego, a odnośniki do niej są w niemal każdym billboardzie.
Jedyne, co mnie kłuje w oczęta, to czwarte zdanie.

kate-rama

Czytałam kiedyś teksty o otwieraniu puszki i czymśtam jeszcze, tam też sobie człowiek zaczynał świńsko kojarzyć. Koniec z reguły otwierał oczy i na początku wrażenie było naprawdę mocne (Osz #$%$@, ależ mnie podpuścił, ja już myślałam że to jest o TYM a to wcale nie o TYM). Później pojawiło się wiele, wiele takich tekstów i z wolna przestały śmieszyć, a tym bardziej zaskakiwać. W dzisiejszych czasach naprawdę trudno zaskoczyć czytelnika, to smutna konsekwencja postępu...
Utwór Twój jest bardzo zgrabny, czyta się przyjemnie. Cały wstęp, który poczyniłam, mogłabym w zasadzie pominąć, gdyż nie miałam żadnych (fuj, a fuj!) skojarzeń. Chyba za dużo już się naczytałam różnych rzeczy. Pointa (jest takowa w drabble?) także mnie nie zaskoczyła, a jedynie ślicznie wpisała się w całość.
Pozdrawiam Kasia