Herbaciarnia Mistrza Jaskra.

Kaliope

*Nalewa herbatki i podaje ciasteczka*

Koń? Taki żywy, z czterema nogami?
Ja je wręcz uwielbiam, ale własnego niestety nie posiadam. Plączę się tylko po różnych ośrodkach jeżdzieckich i jeźdżę na tym co mi dają.

Moja przygoda z końmi trwa już 8 lat.

Melpomene

*popija herbatę podgryzając ciasteczka*

Taki prawdziwy, cztery nogi, ogon i łeb nie od parady. Kuty na wszystkie cztery.

Kaliope, trafiłyśmy na siebie, jak w korcu maku. Też koniara ze mnie. Mam trzy własne.

A ta przygoda trwa już od ponad piętnastu lat. O rany, teraz sobie uświadomiłam jak długo. Szmat czasu...

Sarna

Mogę się dosiąść?...

*odbiera filiżankę i popija*

Mnie też napadła chandra... Ale tak bez powodu. I, w przeciwieństwie do Was, koniarą nie jestem... W sumie sama się dziwię dlaczego. One mają tyle gracji... I charakteru... Ale cóż. Tak bywa.

Ostatnimi czasy na nic nie mam siły. Siedzę i nie wiem co ze sobą zrobić. A najgorsze jest to, że od poniedziałku zaczyna się harówa i nici z odpoczywania... Dobija mnie to.

PS. Dziewczyny, czy Wam też ostanio wiesza się to forum? Ja czasem dostaję szału...

Czasem wieczorami jest problem z ładowaniem się forum. Niestety jeszcze nie odkryłyśmy jak temu zaradzić - chlip.
Pozdrawiam - Kaliope

ma_dziow

"Odwraca dzbanek do góry dnem i próbuje wytrząsnąć ostatnie krople herbaty*

Mam dziś jakiś pokitrany dzień. Najpierw Kaliope stękała pół godziny przez telefon, że "Inaczej(moje opowiadanie) jej się nie podoba" a teraz szlag trafił moje zdolności interpretacji. U Melpomene nie doczytałam się wspomnianego zaraz na początku Petera, a u Kate - Ramy tworzyłam teorie dziwne jak wszechświat długi i szeroki.

"Biegnie do sklepu po batonika, żeby poprawić sobie humor*

kate-rama

Cześć! Ale tu przyjemnie... *sięga po kota* Pomruczymy? Bo herbatę właśnie wypiłam.

Jakie tam dziwne teorie, ma_dziow, wcale nie dziwne. Skąd takie wnioski? W wiadomości tylko spytałam o kwestie Ziemi, gdyż jeśli są niejasne, będę musiała co nieco poprawić.

Może chcecie po kocie? Mam osiem.

Sarna

Matko kochana... Koniarą nie jestem, fakt, ale koty...

Kot. Idealna forma życia. Cudowna. Piękna. Kocia.
Ten indywidualizm, bycie panem, nie sługą, ta cała kociość...
Uwielbiam.

*przytula się do mruczącego ciałka*

Niestety, matka nienawidzi kociatych i nie zezwolono mi na posiadanie cuda.

Ech... Kocham koty.

kate-rama

Nie ma we wszechświecie ładniejszego stworzenia od kota. Jak można ich nienawidzić? Ech. Ja śpię z pięcioma, trzy w koszyczku, bo są jeszcze małe. Szaleństwo...

Sarna

Oj matko kochana... Ty masz się dobrze. Takie ciepełko od kochanych kociatych... Raj Smile

*głaszcze te maleńkie kochanieństwa*

ma_dziow

*podkrada się do jednej z użytkowniczek, zabiera kubek z herbatą i wieje, nie oglądając się za siebie*

Coś nam ten temat rozrósł się w małe narzekania.

Ja dzisiaj wznoszę toast (herbatą) za całe nasze forum, by rosło, rozwijało się i aby zachowało ten wspaniały charakter, za jaki je kochamy. Aby nasze zdolności komentatorskie stawały się powoli coraz bardziej dojrzałe i abyśmy pisały je z sercem i zaangażowaniem.
Składam toast za siebie (a co! Wink

), za Kaliope i Melpomene, za Kate - ramę i Sarenkę - aby nasza forumowa współpraca kwitła dalej w najlepsze.

kate-rama

*podnosi kubek do góry* I ja też, i ja, bo jest tutaj fajnie i tak inaczej. Szukam i szukam, kawał świata już zwiedziłam i wiem, co mówię. Obyśmy mogły pisać i czytać jak najdłużej.

Sarna

*bierze przykład z koleżanek*
Czytajmy! Piszmy! Radujmy się!

Oby się spełniły Wasze słowa Wink

Pozdrawiam rogato.

Melpomene

Za nas!

Czy Wam też tak szybko minęły te wakacje? Myk, myk i mamy wrzesień. Nawet specjalnie nie odczułam, że jest lato, a tu koniec. A na urlop dopiero za dwa tygodnie. Confused

Kaliope

*Biegnie za ma_dziow i próbuje odebrać swoją herbatkę*

Dziękuję, za toast i za miłe słowa oraz za to, że wam się tutaj podoba.

*Obala ma_dziow na podłogę, odbiera filiżankę a potem wzruszona ociera łzy chusteczką*

ma_dziow

W pierwszym dniu nowej szkoły chciałam powiedzieć: "Min, głowa do góry! Będzie dobrze".

Nie bój się, nie denerwuj i nie płacz w słuchawkę. Podzielę się z Tobą hasłem, jakim kieruje się marketing (i ja, jako śrubka tegoż marketingu również) - "Zmiana to szanse, a nie zagrożenia".

Zobaczysz, po tygodniu zachwycona powiesz, że czujesz się w nowej szkole jak w raju.

Oby ten rok szkolny był dla Ciebie (i dla Was "szkolne" dziewczyny Wink

) tak dobry jak tylko może być.

Pozdrawiam

Minea

Madziow, nie wiem jak ty to robisz, ale nowa szkoła jest extra! ;* Nowi ludzie, nowi znajomi.

A tak w ogóle, naprawdę fajnie, że Wam się podoba na forum. A widzisz Kaliope, a widzisz? Warto było założyć forum.

Nie mam ochoty na herbatę, więc robię sobie gorącą czekoladę. Ktoś chce?